Witam wszystkich, od kilku miesięcy jestem posiadaczem yamahy xv 1600 road star, mam klasyczny problem piszczącego pasa - czytałem wasze posty i próbowałem wyeliminowac piszczenie, niestety nie udało się. myłem pas, ustawiałem naciąg - od mocno naciągnięty (wedle zaleceń ) do luźno naciągniety - niestety zawsze piszczy przy puszczaniu gazu - ten pisk jest starsznie głośny a gdy jade z kims jest to seria pisków powstających przy puszczaniu gazu. Rozebrałem także osłone przedniego pulleya i niestety nic tam nie znalazłem - wszystko wymyłem i dalej piszczy. - czy to nie jest jakieś łożysko które trzeba wymienić? szczerze boje się jeździć bo ten pisk jest przerażający i głośniejszy od i tak już głośnych wydechów. Co jest ciekawe że gdy podczas piszczenia (oczywiscie w momencie puszczania gazu) zaciągne klamke sprzegła piszczenie ustaje. - nie mam siły na to już :-( Ten motocykl jest wspniały i nie wyobrażam sobie jeździć na czyms innym ale ta przypadłosć dobija mnie
bardzo proszę o Wasza pomoc, sugestie, pomysły.
pozdrawiam Michał