TEMAT: Zginęły biegi w RS1700

facio07 napisał:
Moze i nie mam ale np. ze moga zbinac biegi luib cos podobnego moze miec.
Wiem ze sie da zmieniac biegi bez sprzegla zarowno w moto jak i samochodzie, ale jakby to bylo norma to podczas nauki jazdy uczyli by nas uzywac sprzegla tylko do wrzucania jedynki a nie czlowiek musi wahlowac tymi pedalami i dzwigniami non stop.
Tak tylko zastanawiam sie nad roznymi przyczynami zgubienia biegow podczas jazdy. Tu odkrecila sie nakredka, pekla ale tez nie wiadomo dlaczego.

wniosek jest taki - wiele roboty nie ma zeby sprawdzic ta nakretke i podkladke, mozna to lyknac jako zwykla czynnosc przy przegladzie co jakis czas

majkelpl napisał:

W Virago, gdy pękła mi klamka sprzęgła, musiałem zmieniać biegi bez sprzęgła. Da się. Niestety, później zapaliło się czerwone światło na skrzyżowaniu, musiałem się zatrzymać i wówczas Na szczęście tuż przy tym skrzyżowaniu znajdował się serwis motocykli (głupi ma zawsze szczęście)


Ale miałem kiedyś Javę 350TS. Otóż to urządzenie miało dwa patenty Dźwignia zmiany biegów robiła za kopniak a w razie potrzeby.... również za pedał sprzęgła. Można było wbić jedynkę i powoli puszczając ruszyć i zapanować nad maszyną. Do tego dwa luzy... miód malina. Psuła się raz na 100km, ale poza tym fajny sprzęt.

KolMAJKIELspróbuj.Przy zmianie biegów nie słychać żadnych zgrzytów czy szarpnięć.O sprzęta dbam bardziej niż o siebie,gdybym słyszał jakieś niepokojące odgłosy nie robił bym tego więcej.Kwestia wyczucia momentu.Robię to podczas spokojnej jazdy.Sposób zmiany biegów nie ma tu żadnego związku z odkręcającą się nakrętką koła napędowego (puleja).

No to potem nie dzwic sie ze biegi sie gubi lub cos ze skrzynia sie stalo.
Sorry ale to nie dla mnie takie podejscie.

Jest tez teoria ktora mowi ze biegi mozna bez sprzegła zmieniac i nie wiem czy kto w Gwiazdce tego nie stosuje [/quote]

Ja tak czasem robię i nic złego się nie dzieje (w górę i w dół),tylko trzeba staranniej dobrać obroty szczególnie przy redukcji w dół.
Z resztą,każdy może spróbować.

No w sensie nie do konca wysprzeglac, ze zgrzytami biegi wchodza, na sile jakis bieg wbijac itp.
Czasami jak sie slyszy na miejscie jak ludzie biegi zmieniaja to az zeby bola
Jest tez teoria ktora mowi ze biegi mozna bez sprzegła zmieniac i nie wiem czy kto w Gwiazdce tego nie stosuje

majkelpl napisał: Co to znaczy, jak kto motocyklem śmiga ???
Gneralnie do przodu i czasem w book...

Tez pytanie w jaki sposob te biegi zginely i jak kto motocyklem smiga ....
To w sumie chyba drugi taki przypadek w historii wrs.

Swoją drogą to zajeb...ie irytujące żeby w motkach za ćwierć 100 tysi takie rzeczy się działy ,panowie inzynierowie od Yamahy- pod topór .A pisze to bo smigając kiedys Virago 535 i Dragiem nawet nie myślałem o takich dziwnych dolegliwościach .

Spawnij dwie kropki i urlop przelatasz , a potem jak zechcesz się bawić w naprawę gwintu bez problemu zeszlifujesz i odkręcisz

Dziś właśnie po usunięciu zepsutej pompy i wstawieniu zaworka od Bandita, wybrałem się na jazdę testową. Po przejechaniu kilku kilometrów przy prędkości ok 150 km/h coś "jeb..., zgrzytnęło i zgubiłem biegi" Także laweta i do znajomego mechanika. Jako, że objawy były takie same jak opisał Margier-na początku tego tematu, zdjęliśmy osłonę i okazało się, że "tylko" pękła podkładka zabezpieczająca nakrętkę i nakrętka się odkręciła. Frezy na wałku całe, pulley cały, także miało być tak: zdobyć nową podkładkę (MOŻE KTOŚ MA NA ZBYCIU, LUB WIE GDZIE SZYBKO MOŻNA NABYĆ), trochę Loctite, dokręcamy składamy i jedziemy. A tu niespodzianka, gwint na pod nakrętką został całkowicie zjechany i cały misterny plan w pi...
Tu pojawia sie pytanie do szanownego grona. Czy warto próbować wykonać opreracyję gwintowania wałka bez demontażu (może ktoś ma w tej kwestii doświadczenie), jest tam bardzo niewygodnie podejść z narzynką, itp.. Czy pozostała mi tylko demolition i wykonanie nowego gwintu po wyciągnięciu wałka ???
A tu już od najbliższego wtoreku zaplanowany urlop na motocyklu...

ostatnio uslyszalem jakies dziwne stuki dobiegajace z okolic walka...
sciagnalem oslone i okazuje sie ze uszczelniacz sie poci wiec juz go zamowilem, natomiast nakretka byla lekko luzna - dokrecilem ja okolo 1/4 obrotu wiec warto zagladac i sprawdzac co jakis czas to nakretke, oczywiscie po dokreceniu stuki zniknely

swoja droga gdyby tam byl lewy gwint nakretka nigdy by sie nie odkrecila...

Ej, w nowszych rocznikach nie ma tej podkładki zabiezpieczajacej,jest samokontrujaca nakretka którą trzeba wymienić na nową i zaklepać boki z dwóch przeciwległych stron.

Coś tam pod spodem ma...Daj chociaż na gwint Loctite.

Źle widze czy nie masz podkładki kontrującej ? Znów poluzuje ci sie śruba

No to całe szczęście,że całkiem nie zjadło frezów na wałku

I wszystko jasne. Przyczyną awarii okazało się odkręcenie się śruby zabezpieczającej koło napędowe.




Po odkręceniu osłony widać było jak nakrętka prawie całkowicie się odkręciła i na zakręcie prawdopodobnie nastąpiło przesunięcie. i częściowe zcięcie ok 1,5 mm frezowania na wałku oraz kole napędowym.




Opiłki ze ściętego frezowania.




U mnie zamiast podkładki wymiennej zastosowana jest śruba, która powinna mieć zaklepany kołnierza po dokręceniu.


Z pomocą telefoniczną kolegi Nasedo oraz Krzycha dowiedziałem się, że koło napędowe jest symetryczne i można je odwrócić o 180 stopni by całą powierzchnią zdrowego nie uszkodzonego frezowania było zamocowane na wałku ze skrzyni biegów i tak też uczyniłem.
Tak to wyglądało po dokręceniu.


I śruba po zaklepaniu kołnierza z obu stron na wałku. Teraz nie powinno się odkręcić a swoją drogą dokupię jeszcze blaszkę zabezpieczającą jaka powinna być pod śrubą - zgodnie z rysunkiem montażowym.





Wielkie dzięki kolegom z forum za cenne informację co i jak oraz pomoc.
Marek

Do zdjęcia osłony koła napędowego nie musisz ruszać pasa.Choć sprawdź jego naciąg.Jeśli popuściło Ci się koło napędowe to dupa blada.Mógł z niszczyć się w kole frez i nic z tym nie zrobisz.Podkładka zabezpieczająca to zwykła blaszka i nie musi być wymieniana chyba że się złamie.Kiedyś już pisałem,że śrubę mocującą koło napędowe warto co jakiś czas sprawdzić,lubi się luzować ze względu na przenoszone obciążenia.

Podkładka na rysunku,oznaczona nr 7 ma indeks "New" ,więc raczej zalecają montować nową

A czy pralka się poluzowała ? Jest osadzona na wielowypuście więc co ?- wielowypust się wytarł ?

Jak rozkręcisz wszystko to się okaże.Może łańcuch pękł w przekładni końcowej ?

Masz dobre rysunki więc nie powinno być problemów z demontażem pralki.Czekamy na wnioski z oględzin