TEMAT: alarm do motoru

Faktycznie , zamawiałem dzisiaj kolejna sztukę i też zaśpiewali wyższą cenę . W sumie dostałem za 280,00 ale i tak przez te kilka dni o 40,00 zł więcej.

Zbyt chyba mieli spory, bo od soboty cena na ten alarm to 295 zł.

Tak tylko informacyjnie bo może ktoś będzie zainteresowany .Jest w jednym miejscu promocja na Patrolline HPS 447 ( jest honorowany przez firmy ubezpieczeniowe ) i można go nabyć za jedyne 240,00 zł plus 25,00 zł przesyłka pobraniowa . Dla porówniania na alledrogo widziałem z przesyłką za o 500,00 . Kontakt telefoniczny ze sklepem bdb , zamówiłem na telefon , na drugi dzień mialem w ręku. Przy zakupie 2 szt wyszło jeszcze taniej .Oczywiście gwarancja 2 lata ,faktura lub paragon ; tel do firmy 227512478 .

Podłaczenie nie stanowi żadnego problemu , montaż "własnoręczny" zajmuje mi ok 3 godziny na luziku , oczywiście gdyby ktoś chciał to chętnie pomogę .


W zestawie dwa piloty oraz uniwersalne okablowanie. Alarm ma czujnik wstrząsowy oraz odcina zapłon przy próbie uruchomienia motocykla. Do alarmu można kupić dedykowaną wiązkę do Yamahy ale nie pasuje do Radka więc można sobie odpuścić.

kiwak napisał:
Jak trochę znasz się na elektryce nie widzę przeszkód. :g:
Ciekaw jestem ile kosztuje taki montaż - zawsze jakaś kaska zostanie, no i satysfakcja.
Jak będziesz miał jakiś problem; z chęcią pomogę.
Przy okazji przerobiłem instalację elektryczną z amerykańskiej na naszą Z lewej strony u dołu lampy zamontowałem mikroprzełącznik,którym mogę przełączać tak i tak.

Moze Sam bym sie zabral...

kiwak napisał:
A po co Ci zdjęcia?

Robiłeś może zdjęcia?

NightRider napisał: Dzięki NihtRider Twoje tłumaczenie jest chyba najtrafniejsze :bra:

To wynika ze schematu elektrycznego motocykla.Wszystkie czujniki jakie są w radku mają tam swoje wejście (oprócz hamulców).Dodatkowo z tego modułu zasilana jest jeszcze pompa paliwa.A szczególnie zainteresował mnie ten moduł dlatego, gdyż podczas montażu alarmu próbowałem obejść to ustrojstwo,ale się nie dało i co za tym idzie trzeba było zamontować dodatkowy przekaźnik.

starting circuit cutoff relay to w wolnym tłumaczeniu przekaźnik odcinający obwód rozrusznika. Działa np. jak masz moto na biegu i rozłożoną stopką albo zak wyłączysz zapłon za pomocą przecisku awaryjnego.

kiwakjak będziesz" montował",to przekaż elektrykowi że przewód szary i różowy nie zwiera do masy (tak jest na schemacie).Jest to niezależny przekaźnik który można wykorzystać do odcięcia zapłonu(łączymy w szereg z tym na kierownicy).Ja tak wpędziłem się w kozi róg i straciłem przez to ze dwie godziny zanim doszedłem o co biega.
Jutro muszę poupychać przewody,zamontować led,syrene i chyba to wszystko.

Na YouTube widzialem jak dziala. Wbij symbol, latwo znajdziesz...
Mam nadzieje ze bedzie dzialal.

Dzięki kiwak.Mi też tak wyszło.Ja angielskiego nie znam.Widać dosłownie nie można tego przetłumaczyć.
Jest to taki moduł w radku (taki duży przekaźnik pod prawym boczkiem), który zbiera informacje z czujników,a następnie steruje komputerem (sterownikiem zapłonu; ignitor unit ).

Jak kupiłeś ten sam alarm,moim zdaniem będziesz zadowolony.
Pozdrawiam.

Ok.tez dostalem, ale czasu brak I... Elektryka ;)

Poczatek obwodu/cyklu opóznienia odcięcia? Tak na moj ang. Bez slownika

Alarm zamontowany i sprawdzony. Jestem mile zaskoczony. Ma szereg funkcji jakich nie miały jego uboższe wersje.Trzeba będzie się pobawić żeby pokapować wszystkie funkcje. :g:
Nie obyło się i bez problemów.Opis (schemat podłączenia wyłączania z pilota )nie zgadzał się ze stanem faktycznym,ale dzięki temu jeden przekaźnik mniej.Oprócz tego trzeba było zamontować jeszcze dwa przekaźniki.

Co do czujnika grawitacyjnego, to nie trzeba było kombinować gdyż alarm ma wyjście na czujnik zewnętrzny,czo rozwiązało sprawę.
Najlepszy jest pilot - wibruje,pika ,zmienia kolor wyświetlacza zależnie od przyczyny alarmowania.
Alarm spoko...podoba mi się. :chopp:
ps.
może by ktoś przetłumaczył :starting circuit cutoff relay.
Z translatora wyszły mi głupoty.

Kostass napisał:
Każdy robi tak jak uważa za słuszne.
Wyjście czujnika grawitacyjnego łączysz szeregowo przez diodę (lub przekaźnik w celu zmiany polaryzacji-zależne od rodzaju wyjścia czujnika ...plus czy minus) i do kabelka od stacyjki (w tym przypadku brązowy).W przypadku wzbudzenia czujnika grawitacyjnego,ten wysyła impuls.Alarm odczytuje to jako złamanie stacyjki (włączenie zapłonu) i wszczyna alarm.
Zrobiłem już tak w podobnym alarmie i działało.
Na razie czekam na przesyłkę.Może w przyszłym tygodniu dam radę zamontować.Jaki będzie efekt dam znać.

Jak cos jest do wszsytkiego to jest do niczego . Ja mam osobno alarm jakis prosty z podstawowymi funkcjami , osobno czujnik grawitacyjny i osobno powiadomienie przez GSM . Wychodzi drozej ale jest skuteczne .

facio07 napisał:
Ale one razem ze soba dzialaja? Sprawdzales? Bo symbole sa rózne...

Osobiście też bym wolał dać zarobić naszym,ale tu przeważył pager-pilot. Przynajmniej wiesz co dzieje się z moto, jak nie masz go w zasięgu swojego wzroku.
Dokupiłem jeszcze to: moto.allegro.pl/cyfrowy-czujnik-polozenia-motocykla-i1977458508.html ,gdyż czujnik ( wstrząsowy) w tych alarmach jest trochę tępy .

Myślałem o czymś takim:
allegro.pl/profesjonalny-alarm-4ridemoto-proxima-hibernatus-p-i1975415843.html
lub
allegro.pl/profesjonalny-alarm-4ridemoto-proxima-hibernatus-t-i1984080162.html

Całość podobno robiona w Polsce
albo coś takiego:
www.sklep-alarmy.pl/?12,pl_alarm-fox-thunder-100

Dzieki tez kliknalem na alledrogo!