Witam
Wszystko już jasne. Pojechałem do serwisu Yamahy w Kielcach. Moto pogoniłem po drodze ponad 100 km i świece czarne były. Wrażenia - serwis ok, obsługa też. Porozmawiałem z mechanikiem Panem Przemkiem, sprawdził i się okazało, że gaźnik mam w oryginale nic nie ruszany, zaślepiona śruba regulacji. Mimo to, że miałem filtr powietrza K&N, wydech V&H ale gaźnika nikt nie dotykał. Fajnym przyrządzikiem zdemontował zaślepkę i wyregulował mi skład mieszanki. Potem przejechałem się - moto chodziło OK. Zaprosili mnie też za ok 500 km na sprawdzenie czy wszystko jest ok. W drodze powrotnej moto się zbierało bardzo fajnie, zero problemów, równo pracowało. Za całość usługi zapłaciłem 150 zł. A regulacja pod filtrem to była regulacja wolnych obrotów.teraz zobaczę jak spalanie wyjdzie i świece jaki będą miały kolor. Jak narazie jestem zadowolony z usługi, zobaczymy jak będzie za jakiś czas.
Marek