TEMAT: Problemy z Radkiem 07

Dzięki za info. Dokładnie też doszedłem do wniosku, że nie będę szukał dziury w całym (intake manifoldzie ) i dam se siana na razie. Air leaków nie mam, bo wszystko chodzi lux, wolne obroty miodzio, no nie ma się do czego obecnie przyczepić to lepiej nie wywoływać wilka z lasu...tym bardziej, że już swoją porcję przyjemności w zdejmowaniu i zakładaniu gaźnika odebrałem, wystarczy na razie.

A co do samego tematu przewodniego - TomekZ, mam pomysł z gatunku "zwariowane" - jak byś miał od kogo na chwilę pożyczyć sprawdzony gaźnik to w ten sposób mógłbyś wyeliminować jeden element z tej niełatwej układanki ! Wiem, pomysł takie se - ale w ASO takie działanie na porządku dziennym - całe moduły przekładają z auta do auta.
tylko skąd wziąć gaźnik....

Dlatego warto zrobić raz a porządnie bo trochę nerwów sprawia nawet rozebranie tego wszystkiego. Po prostu rób swoje i porządnie a będzie dobrze. W USA gość pisał że 4 na 5 nowych moto po rozebraniu brało lewe powietrze przy portkach ;-) małe nieszczelności ale były. Widzisz jak ja spolerowałem łączenie, do tego umiarkowana ilość silikonu Hylomar przy uszczelce, nie trzeba jej wymieniać jak nie jest zniszczona. Trzeba uważać przy zakładaniu żeby uszczelka się nie przesunęła. Do tego śruby przykręcać "na krzyż" aaa i po nałożeniu Hylomaru akurat poczekać 15-20 minut aż się utleni, nie spieszyć się z nałożeniem, wszystko powoli. Ważne jest też żeby nie upieprzyć gwintu dokręcając same portki, dobrze jest pod śruby kupić sobie podkładki duże które rozłożą docisk na większą powierzchnię, to jest dobry patent ;-) Precyzyjna robota zawsze się opłaci. Dobrze zrobione będzie na lata.
Samo zrobienie portek to część sukcesu trzeba uważać przy zakładaniu, poprosić kogoś żeby latarką doświecił czy oring się nie przesunął, niektorzy osadzają go na smarze i wtedy on pracuje przy zakładniu, ja tego nie stosowałem, dałem tylko silikon na kołnierz dokładnie dookoła oringu.
Jak manifold jest popękany ale nie ma dziury to jest ok. W środku jak widać jest aluminium ale nie na całej powierzchni tylko tu przy łączeniu z cylindrem, gdyby cały był z alu pękniecia gumy nie byłyby problemem. No ale jak to amerykańce mawiają : jak się nie zepsuło - nie naprawiaj.

Witt nie miałeś problemów z uszczelnieniem portek? Ja miałem wymieniać swoje profilaktycznie bo mam popękane (nie na wylot rzecz jasna) ale jak poczytałem na RSC jak sie ludzie męczą z uszczelnieniem to dałem sobie siana - będę jeździł aż pęknie na wylot. Goście piszą, że nawet po przeszlifowaniu kołnierzy i wszelakich silikonach, hylomarach i pieron wie jeszcze czym - i tak non stop problemy.

Słuchaj za bardzo skaczesz z tymi dyszami od ubogiej do bardzo bogatej. Mógłbym powiedzieć że do 1700 "uniwersalna" to byłaby 37.5 z przypadkami do 40 czy nawet 45 ale to przy iglicy speedstar od yamahy (bardzo gruba) natomiast skup się na głównej dyszy, nie zakładaj bardzo małej i potężnie dużej, DJ200 to jest 187 Mikuni, kosmos.
Już pisałem w innym wątku, do 1700 dysza Mikuni 170 minimum do 175 max czy nawet 177 (DJ190) jeśli opuszczasz trochę iglicę. Ja uważam że wyciągając pompę paliwa zaburzyłeś stosunek powietrze/paliwo w całym zakresie obrotów pracy silnika. Musisz przemyśleć czy gra warta świeczki bo jak chcesz bez pompy jeździć to teraz musisz parę rzeczy ogarnąć. Może być tak że moto Ci gaśnie bo się przegrzewa, oznaką jest że moto gaśnie i da się odpalić za chwilę, szczególnie jak na wolnych obrotach ma za mało paliwa. Jak jest zimny zapal go na pełnym ssaniu, powinien się dławić w parę sekund pracy, jak się nie dławi to masz po prostu mały poziom paliwa i/lub za mała dysza pilot ale jak wyjąłeś pompę to niski poziom. Sprawdź sobie lepiej te świece szczególnie z przodu czy nie są białe jak ze sklepu, uważaj faktycznie żeby nie zrobić dziury w tłoku jak tak męczysz sprzęt. Podaj numer do siebie to zadzwonię.

p.s. portki zdzierasz dremelem (ja ręcznie papierem i hmm ....wiertarką z nasadką) całą gumę która jest na aluminium i wewnątrz odpowiednio ale z wyczuciem tyle samo grubości jakieś 2mm pewnie no i trzeba ściągnąć nadmiar gumy na "rogach" tam gdzie włożysz palec od strony gaźnika i jest kąt 90 stopni po prostu robimy po łuku,zaokrąglamy.
Gumę trzeba ładnie gładko zrobić na rogach szczególnie (dremel lub papier ścierny), aluminium nie ma być gładko zrobione, chropowate. Cały czas sprawdzamy palcami jaka jest grubość ścianek dolotu żeby nie przedobrzyć i nie zrobić dziury, gumy tam w środku jest aż nadto ale trzeba uważać.

No i bardzo ważne na koniec spolerować ale równo(!) zupełnie na błysk tutaj łączenie z cylindrem tak ja widać na zdjęciu mojego. Ściągamy warstwę tego brązowego dziadostwa aż będzie błysk i najlepiej osadzić na dobrym silikonie odpornym na temp powyżej 200st. Ja stosowałem drogi Hylomar.


http://roadstarclinic.com/TechTips/IntakeCarb/Images/Manifld1.jpg

http://i202.photobucket.com/albums/aa25/weedfisher/PortB.jpg

http://i202.photobucket.com/albums/aa25/weedfisher/PortA.jpg

Dobrze zrobione przyrost mocy 5-7 KM ale juz nie chodzi tylko o moc a o reakcję na ruch manetką. Powietrze lepiej się miesza z paliwem, nie tworzą się zawirowania w dolocie no po prostu sprzęt chodzi dużo dużo lepiej.

Saturian to nie tłumiki ;) Po zakupie pierwsze 1000km było ok. Nic nie grzebałem i się zaczęło. Teraz ciągle grzebie i jest do du** jak jest zimny. Witt dziś jeszcze raz zabieram się za gaźnik. Dysze wkładałem wolnych 35, 37,5 40, główną 167,5 mikuni , 200 Dynojet , teraz mam taką z napisem 90 ;) od Sosnos-a (podejrzewam że to od jakiejś kuchenki gazowej ), iglica wędrowała od 2-5 zapięcia od góry i fakt że motor inaczej jeździł i inaczej palił ale efekt na zimnym zawsze ale to zawsze był ten sam. Moto jedzie 500-700m zaczyna słabnąć i albo zgaśnie albo ja mu w gaz co skutkuje waleniem strasznym w wydech i zieje ogniem i albo to przetrwam i moc znowu się po kilkuset metrach pojawia albo zgaśnie i trzeba 30-60s odczekać żeby zapalić i jechać dalej. Grzanie 5-10 min na wolnych obrotach bez ssania na postoju nic też nie daje.
Wsiadam jadę i za chwilę to co napisałem wyżej. Strasznie mnie to już męczy, jak sam sobie nie dam rady to będe szukał jakiegoś mechanika, bo u tych co byłem to raczej więcej nie pojadę :(

Ssania unikam jak tylko mogę ..

Witt a te portki to ile mm zdarłeś i czym to robiłeś ?

Napisałeś w pierwszym poście że wali ogniem w wydechy co by sugerowało że miałeś bogato co wskazuje też zużycie 6-7 jak pisałeś chyba że to jeździsz dookoła domu i palisz go co chwilę na ssaniu. Strzelać w wydechy może z racji ubogiej jak i bogatej mieszanki z czego jeśli pojawia się ogień to jest za dużo paliwa. Pompę ludzie ściągają ale nie jest to wskazane i lepiej jest z pompą, to nie jest HSR42 który pompy nie potrzebuje. Usterkowość tej pompy to około 1 % więc ona musi być. Jak już się zdecydowałeś że jej nie chcesz trzeba poziom paliwa podnieść tak jak pisałem oraz inny zaworek plus nie żałować na ustawieniach bo faktycznie to jest częsty przypadek że nie dopilnowanie tych rzeczy skutkuje max 160kmh. Pisałeś również że masz białe świece, zostaw pilota... jak masz akcesoryjną iglicę musisz ją dać na 4 ząbek od góry bo na 3 ustawieniu jest po prostu za ubogo. Nie dowiesz się o tym jak będziesz pyrkał po wsi czy jeździł stówką po mieście ale na trasie też mi się zdarzało na ubogim ustawieniu że gość mi siedzi na dupie autem ja dmucham 160 i gwiazdka mówi dość, nie ma siły, teraz przy 160 to ja zaczynam się rozpędzać i wcale nie pali mi 7 litrów. Zamknięcie licznika nie stanowi problemu no ale słuchaj jak zapodałeś dyszę główną od 1600 i zabrałeś mu pompę to jak Ty chcesz jeździć ? Na powietrzu ? Kup dobie 175 Mikuni a jak nie znajdziesz to z zestawu Dynojeta DJ190 to jest jakieś 177 Mikuni i iglicę tak jak Ci pisałem 4 ząbek od góry. Wolne obroty "muszą mieć na tyle paliwa" że jak kręcisz manetką na ciepłym silniku obroty mają szybko wracać do ustalonych wolnych, nie wieszać się nie zastanawiać. Jak jest ciepło powyżej 15 stopni nie używaj ssania na full tylko jeden ząbek wyciąg, 20-30 sekund pracy i ssanie zamykaj bo zarypiesz świecie i ustawianie gaźnika nie będzie już tak łatwe, unikaj ssania jak to tylko możliwe.

p.s. sprawdź dokręcenie tłumików do kolektorów wydechowych ale bez przesady, nie urwij szpilek, na zimnym.
Co do odpowietrzenia baku ja nie mam w ogóle tego przewodu gumowego z baku, mam odpowietrzony korek i działa to super, pisałem już o tym na forum. Jak go rozbierzesz do zera w środku są 3 gumki pod którymi są dziureczki, po prostu je wyrzucasz i zaciąga powietrze przez korek. Działa bo jak ściagam bak i nim mocno ruszam to zaciąga ostro przez korek ;-)

Jak będziesz się nudził przez zimę to zrób sobie poszerzenie portek, zobaczysz efekt po założeniu :-)
Tak wygląda mój. Chropowata powierzchnia jest zostawiona celowo żeby paliwo z powietrzem dobrze się zmieszało.
Ja byłem zaskoczony rezultatem.

Mój dolot tak wygląda

Ja ci tylko jeszcze dopiszę że jak czekałem na swoją dyszę główną która szła z USA miałem przez kilka tygodni założoną Dynojet 175 czyli coś poniżej Mikuni 165 i też mi więcej niż 160-165 kmh nie poszedł chociaż nawet ta prędkość dla silnika byłą męką przy tej ilości powietrza jaką ma u mnie.

Ja myślę , że to wina tłumików , zdemontuj je , załóż inne , a ja te od Ciebie odkupię

tomekz napisał: Kilka osób pisało już tutaj, ze RS bez pompy nie jedzie szybciej niż 160 km/h czyli 100 mil/h, bo wydatek rzeczywisty układu zasilania gaźnika paliwem jest mniejszy niż zapotrzebowanie na nie. Przynajmniej w tych gaźnikach, gdzie nie zmodyfikowano zaworu iglicowego.

panowie nie może się zapowietrzać bo na ciepłym jest ok, jak będzie zatkany to będą takie same objawy na ciepłym i zimnym

Jutro robię przegląd zasilania paliwem i odpowietrzenia. Dziwne jest to że jak trochę się rozgrzeje to nie chce iść dużo powyżej 100/h ale mil :-) Kurde nie rozumiem tego...

Aaaaa miałem podobny przypadek.
Motocykl po przekroczeniu 100 km/h zaczyna prychać i kichać ,to samo na zimnym .
Gaśnie i po ok minuty jedzie dalej normalnie lecz tylko do 100 km/h.
Okazało się że filtr paliwa był zamulony osadem z paliwa i puchł w środku.
Paliwo przez niego ciekło ale w niewystarczającej ilośći,wizualnie niby ok ,pompa podaje ale jednak.

wemar napisał:
wisze Ci piwo. Wlasnie, sprobuj odkrecic 3 sruby imbusowe z licznika i zdejmij ten wezyk z baku i jedz.

Przejedź się jeszcze raz, ale ze zdjętym korkiem wlewu paliwa. Wciśnij jakiś zwitek folii, ale tak, by nie było to szczelne.

Niestety po wymianie cewek to samo. Adoptowałem cewki od R1. Też nie można odczepić przewodów i jeden jest za krótki jak pisze Krzych ale po zastosowaniu przewodów od Cinquecento (tańszych w sklepie motoryzacyjnym nie mieli od ręki)i wężyka termokurczliwego ze sklepu elektronicznego (w celu połączenia i izolacji) udało się zrobić zestaw do RS :)
Szkoda tylko że moto przejechało znowu kilkaset metrów i znowu zaczęło słabnąć i zgasło. 30s przerwy odpalam i jadę dalej następne kilkaset. Na 2 bez gazu dojechałem do domu. Szukam dalej. Dziś jechałem na bardzo wolnych obrotach i nie kręciłem go wcale więc i strzałów w tłumik nie było za bardzo. (na wsi mieszkam i po 20 wieczorem nie chciałem straszyć ludzi i zwierząt ;) Normalnie gdyby nie te strzały w wydech to efekt podobny jakby paliwa brakowało. Jutro rozbieram gaźnik, zakładam z powrotem pompkę paliwową, ustawiam poziom paliwa jeszcze raz, oryginalne cewki ... Na dziś mam dość :( Idę na :)

Krzych, ale w Radku nie da sie przewodow odpiąć od cewki => a w R1 da sie ?

Może to nie są podgrzewacze, ale drążąc temat potrzeby ich stosowania znalazłem wypowiedź, która wyjaśnia zasadę i potrzebę ich stosowania. W naszych moto gaźnik siedzi na gumowym dolocie i nie może ogrzewać się od bloku silnika.
Zresztą dla zainteresowanych tematem wklejam linki gdzie może nie jest fachowo ale...: Pamiętam, że wszystkie auta jakie miałem na gaźnikach miały podgrzewanie z tym że cieczą z układu chłodzenia silnika.

Gaźnik może i nie pokrywa się lodem ale na zimnym skrapla się paliwo i płynie po ściankach gaźnika i przewodów dolotowych.

www.hondavaradero.pl/phpBB3/viewtopic.php?t=3880
forum.lotniczapolska.pl/read.php?1,29128,29200

kiwak napisał:
W R1 fajki są proste ,wykonane z gumy a w Radku lekko zagięte pod katem 45 stopni.
Jeden z przewodów jest za krótki,ale można go wymienić za parę groszy na np., czerwony

... cena bardzo konkurencyjna >>> allegro.pl/cewki-fajki-yamaha-r1-r-1-1999-i3577233189.html

Krzychu, cos masz na mysli z tym odpowiednim przelozeniem faj, czy po prostu przelozenie koncowek?
Swoja droga te R1 to super pomysl poki mozna trafic na aledrogo..

Jutro mam mieć cewki od R1 i zobaczymy czy to coś zmieni. Bardzo bym chciał... :) Poinformuje o wynikach może komuś się na przyszłość przyda.