TEMAT: Luźne rozmowy, co i jak tam w silniku

WITT33 napisał: Tak to miałem do tej pory i nie narzekałem na dynamikę. Teraz czuje się jeszcze większą żwawość, ale nie potrafię tego przedstawić w liczbach wymiernych. Spalanie do tej pory było w okolicy 6,5-6,7 przy takiej jeździe w mieście (cały bak), po zmianach skoczyło na ok. 7,5. Zmieniłem ustawienie, bo chciałem zobaczyć jak to się przeniesie na najwyższy zakres obrotów na ostatnim biegu, ale jakoś ciągle coś przeszkadzało w wyskoczeniu na obwodnicę, więc nie wiem. Pewnie nie zostanę przy takim ustawieniu, ale ciekawość muszę zaspokoić. Póki co to i tak jestem "wyjechany" zatem temat musi poczekać.

Tomek jak byś miał zamiar zmienić to się piszę, lub oddaję swoje Vancy Long Shoty z końcówkami i z dopłatą ... wiem, że nie temat Admi nie zaj ... mnie ...

wemar napisał:

ooo to dobrze wiedzieć ile zrobiłeś na baku, ja mam dużo cieńszą iglicę i też 4 zapinka pilot 40 był but nonstop na trasie i zrobiłem od prawie (!) pełnego do światełka rezerwy 163 mile - 267 km.

Koledze założyłem swój ex-hypek i też włożyłem 37.5 2 obroty ale bez air jeta, strasznie dużo paliwa przez to podaje na wolnych, pewnie tu leży problem, zawsze jak zakładałem to cholerstwo to miał apetyt.
Ja myślę że ta iglica Kuryakyna jest problematyczna tutaj.

artek napisał:
Na razie nie zamierzam ich zmieniać. Wydechy mi pasują wizualnie i słuchowo . Sporo alarmów w puszkach potrafią też załączyć

tomekz napisał: Przy sypkim śniegu dobrze sprawdzają się puste wydechy :D


WITT33 napisał: Nie ruszam nastaw. PMS jest w tej chwili na 2 i 1/4 obrotu. Iglica powędrowała na 4-tą zapinkę (była 2) - zrobił się bardzo mocny w całym zakresie, przy zdecydowanym odwijaniu manetki, jednak równie zdecydowanie wzrosło zapotrzebowanie na paliwo. Do tej pory (ten sam styl i traski miejskie) "księgowy" zapalał się przy 145 milach (średnio), a teraz przy ok. 115 milach.
Na razie jestem na wyjeździe, więc temat uległ zawieszeniu. Mam zamiar zobaczyć co będzie na 3-ej zapince, no i chciałem sprawdzić poziom paliwa w gaźniku, ale o tym jest w innym wątku.

Tak trochę w temacie problemu Tomka. Miałem niedawno coś podobnego, choć dużo łagodniej od niego. Problemem okazała się grzałka gaźnika, która wyzionęła ducha.

Tomek nie myślisz o tym co by się pozbyć tych wydechów ???

Żyję żyję , tylko nic nie piszę bo nic w tym temacie jeszcze nie zrobiłem. Odkręcę wydechy przy zmianie opon to porobię zdjęcia. Wydechy są połączone i muszę zdjąć je całkowicie, może w piątek lub sobotę się tym zajmę. Wczoraj zrobiłem przy 7stopniach ze 60km i moto dobrze jeździło. Za śniegiem nie tęsknie ale profilaktycznie niedawno nabyłem małą odśnieżarkę na chińskim silniczku bo łopata u mnie się nie sprawdza

wemar napisał:
Z opisu wnioskowałbym że faktycznie bogato na pilocie albo poziom wysoki, średnie obroty ubogie na co wskazuje biała ceramika oraz grubość iglicy Kuryakyna, no i na końcu potężna dysza czyli oryginał 182.5
Mieszanka nie jest idealnie ustawiona na tym jecie. Dysza główna bardzo duża na ceramice może być ale czarny pasek na samym dole malutki u Ciebie jest do połowy zasyfiona. Świeca nie łapie koloru bo średnie obroty są takie sobie, pilot jet zasyfia gwint. Może zestaw Dynojeta albo Barona trzeba kupić? :-) Hypek jest ciężki w ustawieniu i wymagający.
Ustawień oczywiście nie podważam bo są książkowe Kuryakyna co nie znaczy że idealne, dla mnie Dynojeta są dalekie od ideału, mam zupełnie inne niż sugerowali.

A tak w ogóle jesteśmy na wątku Tomka.... Tomek żyjesz ? odkręciłeś te wydechy tam czy już sniegiem u Ciebie wali ? ?

U mnie brak jakichkolwiek negatywnych objawów, świece Denso/iryda - szare, paliwo 95 czasami zza wschodniej granicy, raz zalałem 98 nie zauważyłem niczego pozytywnego, ma latać ponoć na 91 ale u Nas tego niet, cześto dostaje dobrze po zaworach na przelotach autostradą, nie strzela ... jutro chyba ostatni przelot i sen zimowy

Na przednim garnku świece są białe lub lekko kremowe na izolatorze i elektrodzie bocznej do korpusu z gwintem. Korpus czarny, brudzący.
Na tylnym garnku izolator biało/kawowy, elektroda boczna w 1/2 od końca czarna (brudząca) reszta czysta.
Tak to wygląda po 50-60 km po mieście. Po trasie tył wygląda jak przód (z miasta), a przednie świece są białe na elektrodzie środkowej i boczna też jest czysta. Obwódka na końcu korpusu jest czarna.
Bez znaczenia czy 95 czy 98, choć ostatnio znów tankuję 95-kę.

No to definitywnie będą przy takiej jeździe problemy w przyszłości, oby nie. Ciekawe jak wyglądają świece z tyłu.
Kiedyś też tak jeździłem na początku, teraz 60 po mieście to tylko 3 bieg.

Piątego biegu używam do normalnej jazdy po mieście (ok. 60-ki) i spokojnie daje radę, choć czasem trzeba się liczyć z nieprzyjemnym szarpnięciem przy gwałtownym odkręceniu manetki. Przy spokojnym jej traktowaniu nie zauważyłem jakiś negatywnych zjawisk.

Jak postawię Radka na kołki w zimie, to sprawdzę ile, czego i gdzie się nazbierało. Fakt, lubię jazdę na niskich obrotach. Faktem też jest, że mam czarne końcówki wydechów. Także na tylnym relingu są ślady lekkiego zakopcenia, wymagające przetarcia szmatą tak co 3-4 tankowania. Nie wiem tylko czy powodują to tylko wolne obroty, czy bogate ustawienie dla jazdy w mieście, bo w przelotach zakopcenie nie jest tak widoczne (czyszczenie co 12-15 tankowań).

5 bieg jest przy normalnym użytkowaniu od 90-100 kmh minimum a pod górkę nawet bym powiedział 110-120 jak się jedzie we dwojke z bagazami. Zbiera się sporo nagaru przy takiej wolnej jeździe przy niskich obrotach plus do tego tak jak piszesz jeździsz na Pb98 więc pod głowicą masz masakrę zapewne. Sugeruję jakiś specyfik na wiosnę do czyszczenia zaworów. Wczoraj czytałem artykuł o wysokooktanowym paliwie i jakie szkody powoduje wskutek niedopalenia się do końca czyli to co pisałem parę stron wcześniej.

artek napisał: Przy prędkości 70km/h na 5-tce wszystko czym dysponuje RS, niezależnie od drogi. Jeden z wyjazdów z Bydgoszczy, to podjazd 10% zaczynający się przed tablicą końca terenu zabudowanego, więc ćwiczę to dość często. Z 50-ki się trochę buntuje, ale przy 70-ce już nie, choć oczywiście na tym biegu dynamika jest zdecydowanie gorsza, niż bym to zrobił na 4-tym.
Choć Witt pisze o ubogim zestrojeniu, to u mnie to działa przy bogatym.

artek napisał:

W 1100 przy 70kmh na 5 biegu jest 2300 obrotów, w RS 1600/1700 1500 obr z hakiem. RS dobrze ustawiony swietnie przyspiesza już od 80 kmh na piątce czyli 1750 obr czyli musisz zejść w 1100 na piątce do 50 kmh bo wtedy ma 1750 obr i wtedy zobaczymy jak który jest zestopniowany. Poza tym w 1600/1700 możesz ruszyć na 3 biegu i jechać kilkaset km na jednym biegu, zrób tak w 1100. ;-)

Jeśli gaźnik jest ubogo zestrojony da się zejść zupełnie nisko bez szarpania na obrotach i wysokim biegu np do 60kmh na 5 ale to bez sensu, męczenie silnika. Normalnie zestrojonie nie pozwoli na takie testy raczej, przydławi się trochę. Jak ktoś jeździł Yamahą 1900 to wie że poniżej 1500 obr silnik nie akceptuje jazdy i strasznie szarpie, RS najwięcej wybacza ze wszystkich Yamah a tylko 950 nie jeździłem no i nowym Boltem ;-)

A co masz do tego zestopniowania ? Dla mnie jest super. Ponieważ uprawiam emerycko-kontemplacyjny styl jazdy (do setki) to mam fajny komfort, że praktycznie nie używam piątki. Czyli mam mniej wajchowania. A jak ktoś lubi zapierdzielać to ma fajny 5 nadbieg, niewysokie obroty przy dużej prędkości.

Ja nie kumam co jest tak niezwykle fajnego w schodzeniu na piątce do jak najniższej prędkości? Chyba po to są biegi, żeby je dobierać odpowiednio. Co z tego, że dragstarem jedziesz 70 na piątce, skoro na drugim końcu skali - przy dużych prędkościach - silnik się kręci dużo szybciej niż w RS?

Co do minusów tej bryki to nie wiem po grzyba zrobili 4-ro zaworowe głowice - japońce zawsze chcą być do przodu. Przeca 2 zawory dają dużo lepszego kopa od dołu. Spotkałem się też z dywagacjami, że pojedyńczy zawór wydechowy daje lepszy klang wydechu. Może coś w tym być, bo pomijając wzorzec HD (mówcie co chcecie - jesli chodzi o klang to jest to wzorzec) to jak ktoś słyszał Shadoła 1100 single pina (3 zaworowa głowica, 1 zawór wydechowy) to wie o czym mówię. HD atakowało Hondę po wypuszczeniu tego silnika, chcieli wtedy opatentować swój klang.
Jak to Witt33 często podkreśla - silnik w RS lubi wysokie obroty. Lubi właśnie przez 4-ro zaworowe głowice. Dla mnie jest to wada, wolę silniki które lubią niskie obroty.

... Drag Star to inna bajka, da się turlać Radkiem po trasie bez pagórków, górek na 5 biegu przy 70 km/h ... nie szarpie, jedzie bardzo fajnie ale inne manewry są nie do przyjęcia ... zestopniowanie skrzyni w Radku to chyba jego jedyny minus ...

Co do obrotów - pamiętam jakąś dyskusję na forum chyba dragstara - ktoś narzekał na RS-a, że się nie da jechać 60km/h na piątym biegu - a dragstarem owszem. To nieporozumienie - piąty bieg w RS jest określany jako ultra overdrive - przełożenie 0,75. Jeszcze 4 jest nadbiegiem - 0,95. Ja nie wrzucam piątki poniżej 100 km/h.

Tak samo czyli w sensie dolewa do paliwa hehe ale ile na bak to nie wiem trzeba by butelkę wpierw mieć w ręce bądź poczytać bo seafoam dodają też do oleju i robią tak kilkaset km po czym olej wylewają. Według wielu opinii yamahy preparat jest skuteczniejszy w oczyszczaniu tylnego cylindra i różnego rodzaju osadów.
Skład seafoam nie jest jakąś wielką tajemnicą tam jest nafta, alkohol pewnego typu i jeden składnik którego nie znalazłem na razie ale wymieszane w odpowiedniej proporcji daje seafoam ;-) muszę pogrzebać głębiej.
Osad jest na tylnim garze zawsze, nawet HD Electra 2008 na wtrysku miała po rozebraniu głowicy taki osad że dziwili się jak to pracuje jeszcze normalnie. Pewne jest że pomaga jazda na autostradzie z prędkością 110-130km/h na 4 biegu jakiś czas żeby przyspieszyć proces oczyszczania pod wpływem temperatury. Ogólnie gwiazdka lubi wysokie obroty więc ja ich chętnie używam tym samym nie dopuszczając do problemu.


Dawkowanie Ring Free pisze 1 OZ czyli 30 ml na 10 galonów paliwa czyli 38.7 litra czyli około 15 ml na cały bak heh, musi być mocne cholerstwo. To jest chyba dawka zapobiegawcza bo jak ktoś już ma problem to pewnie trzeba podwoić dawkę albo lepiej.

WITT33 napisał: tak samo sie aplikuje jak seafoam?