Dobra więc przez 3 godzinki walczyłem z hebalmi najpierw zdjąłem zacisk z tarczy i naciskałem sobie pedał żeby zobaczyć co sie dzieje i moje naciskanie powodowało że dość topornie wysuwał sie jeden z tłoczków reszta milczała w bezruchu.
Odkręciłem cztery śruby imbusowe zacisk sie rozpołowił oczywiście wyleciała masa płynu, szczoteczka w dłoń i czyściłem te ustrojstwo aż udało się rozruszać wszystkie tłoczki.
Skręciłem wszystko do kupy zalałem płyn i zaczęła sie walka z odpowietrzaniem układu i szło to cholernie ciężko ciągle gdzieś zalegały jakieś krnąbrne bąbelki powietrza.
W końcu sie udało pedał sie utwardził klocki i sie ułożyły zrobiłem rundkę testową w hali garażowej i po wciśnięciu hebla blok koła
Jutro jeszcze jadąc do pracy test na drodze mam nadzieje że będzie ok.
Pozdrawiam