sosnos napisał:
hejka,
no niestety mi sie to przytrafiło, i dlatego ze fabryczna wada swiecy była. Zachowałem sobie je na pamiatke, smiałem się ze je pochromuje i zrobie sobie spinki do mankietów.
jak je znajde to wrzuce fotki
koniecznie wrzuć fotki,to będzie sensacja,ukręcona świeca.
podróbki się trafiały,i wady fabryczne,ale to elektrody i izolator były przyczyną wielu kłopotów.
Świeca zapłonowa to z pozoru dość prosty element silnika. W rzeczywistości sprawa ma się trochę inaczej. Jej komplikacja techniczna i technologiczna nie jest może szczególnie wysoka, ale wymagania co do materiałów i precyzji montażu są kolosalne. W korpusie wykonanym ze stali, obejmującym między innymi gwint do wkręcania w głowicę i sześciokąt pod klucz, montuje się izolator wewnętrzny ze specjalnej, twardej porcelany. W jego wnętrzu, odseparowany od korpusu, biegnie centralnie stalowy trzpień. W górnej części wystaje on poza izolator, tworząc końcówkę do zakładania przewodu wysokiego napięcia. W dolnej części nie łączy się on bezpośrednio z centralną elektrodą, wykonaną ze szlachetnego metalu.
Oba elementy oddziela masa szklana, przewodząca prąd elektryczny. Boczna elektroda mocowana jest do stalowego korpusu. Górna część korpusu pokryta jest dodatkowo porcelanowym izolatorem zewnętrznym. Świeca zapłonowa może być również wyposażona w uszczelkę, chociaż nie jest to regułą.