TEMAT: 10 litrow na 100 KM

mój też jak wracaliśmy z Bambergu spalał mi coś około 12l,ale warunki były ekstremalne a tak na co dzień to około 7l i jest ok

Czas robić badania ile jest paliwa w paliwie...

A może mnie ktoś oświeci:
Temat podobny jechałem na sycylie przez Słowacje, Austrie i Włochy.
Załadowany na maksa , oczywiście cały czas drogami autostradopodobnymi ,prędkość ok 120 do 130 .
W słowacji w austri spalanie oscylowało w okolicy 6-6,2 litra nawet przez góry w Austri.
Jakiesz było moje zdziwienie gdy we włoszech niedośc że paliwo było po 1,92 Euro za litr to zaczoł palić 7-7,5 litra.
Paliwo mają rzadsze, litry mniejsze czy co? czy może temperatura miała wpływ?

alez ja sie tylko "pochwalilem" i wcale nie rozpaczam nad tym ze mi pokazlo dyche,Kiwak co moge miec rozlegulowane?wtryski? eee nie,po prostu tyle spalil,pozniej byla spokojna jazda,wyszlo polowe,czyli jest ok,bardziej sie polycyji obawialem niz tego ze tyle spali

Fakt, ciut dużo wyszło. Mój największy wynik to trochę ponad 8l/100km, ale 2/3 z tego było na autostradzie, która prawie całą przeleciałem szybciej niż Twoje 140 ... sporo szybciej ;)

Bartek licznik mam w milach i km ... Tom jeżdziłem po autostradach m. in. w Zjednoczonych Emiratach Arabskich ... wiem inny wymiar

Ja mam "lekko" dłubnięty silnik (szczegóły > www.yamaha-roadstar.pl/index.php?option=com_kunena&view=topic&catid=22&id=47114&Itemid=188&lang=pl ) i spalanie 10L przy mocnym odkręcaniu manetki jest niczym szczególnym (najwięcej 12L wpierniczył ) ,a najniżej spalam 6,5L jadąc bardzo spacerowo np. po Beskidach w 5 motorków .

PS: jednak tym postem nie skarżę się na spalanie , bo konie muszą pić :)

artek napisał: no,no,no nasze nie są takie złe! Chyba że jeździłeś na niemieckich albo czeskich - to rozumiem!

hej
licznik masz chyba w milach a nie km

... troszkę dużo, mi do 100km/h łyka nie więcej niż 5 l, na autostardzie, przepraszam czymś co ma być autostardą 6,5, góra 7 litrów ale to tak non stop powyżej 150 km/h ...

Felga - ale w baku masz 15 litrow. jesli przejechales 200 km, to moje kalkulatory i centra obliczeniowe w calym wszechswiecie nie chca mi podac innej wartosci niz 7.5 i to nie promila ale litra ;)

Ale 10 ? Chyba masz moto nie na gazniku tylko na wtrysku i wtryskarka sie zaciela. Zobacz czy nie leci caly czas przez kominy...

wiem kolego co czuleś jak zatankowaleś sprzeta , ostatnio tez tego doświadczyłem ale na odcinku 200 km. U mnie cżynnikiem na minus był wiatr od przodu i maneta do końca ;) Słabości czasami trochę kosztują

Może zapomniałeś zwolnić ręczny hamulec i cały całą drogę jechałeś z zaciągniętym???

To masz totalnie cos rozregulowane. Rozumiem 6 przy tej prędkości, no pare ml więcej. Ale 10. Na pewno rozcienczali na tej stacji oktany z wodą...

wczoraj byl u nas dzien kanady,cos jak kiedys 22 lipca w PL-u,wiec wolne,umowilem sie z chlopakami na wypad,zbiorka byla daleko odemnie wiec musialem wczesnie rano wyjechac,ale moja kobitka pospac mi w nocy nie dala wiec zaspalem ,zaraz przed autostrada zatankowalem do pelna,wyzerowalem licznik i...140 nie schodzilo z licznika,akurat jak zjezdzalem z autostrady tez byla stacja,zatankowalem znowu do pelna i spojrzalem na dzienny licznik,pokazywal dokladnie 101 przejechanych kilometrow,a do baku zmiescilo sie dokladnie 10 litrow paliwa,niezly wynik w spalaniu zrobilem